Kategorie: Bez kategorii
| 4 kwietnia 2012
Po zrobieniu łódek przybył Trener z nową cumą i stropikiem wykonanym przez Werę. Okazało się, że stropik jest za długi, a cuma kosztowała 18 E. Zamontowałem drogi sprzęt w łódce i od razu szybciej popłynąłem :). Ćwiczyliśmy starty oraz pierwszą i drugą halsówkę. Trener puścił długi wyścig o czekoladki w którym byłem drugi. Fighter się zezłościł, ponieważ obszedł się smakiem. Niedługo po wyścigu wiatr zdechł i wróciliśmy do portu.
Następnie poszliśmy na paradę rozpoczynającą regaty. Nasza nieliczna grupa rodaków zdołała dobrze wypaść na tym pochodzie :).
by: kruczek o 20:49 |
875 wyświetleń |
czytaj więcej
Kategorie: Bez kategorii
| 4 kwietnia 2012
Kiedy odkryłem moją łódkę zobaczyłem napisy na rufie : "Sekcja 420 YKP Gdynia pozdrawia Braciszek". Trochę się wkurzyłem ale po telefonie do mojego brata powiedział, że to zmyje. Po zejściu na wodę wiało zero Beauforta. Płynęliśmy do pontonu godzinę. Po dopłynięciu rozwiało się do 4-5 beauforta i zaczęła się jazda. Pływaliśmy halsówki, pełne i ćwiczyliśmy odpadanie po pierwszej boi. W następnej części treningu wykłócałem się z Werą kto dostanie maślaną bułeczkę. Oczywiście ja wygrałem ten zakład i stuknęliśmy się z Fighterem słodką wygraną :). Sądzę, że dzisiaj obudziłem się z zimowego letargu.
by: kruczek o 15:59 |
840 wyświetleń |
czytaj więcej
Kategorie: Bez kategorii
| 2 kwietnia 2012
Dzisiejszego dnia pływałem lepiej, ale i tak czuję niedosyt. Mniejszy wiatr(4-5 Beauforta) pozwolił na dłuższy trening.
Trener zapewnił nam wyścig z Turkami, w którym nie miałem za wiele szczęścia. Cztery starty w polskim gronie lepiej się dla mnie zakończyły. Jutro też skomentuję moje zmagania więc czekające na kolejny wpis.
by: kruczek o 20:31 |
977 wyświetleń |
czytaj więcej
Kategorie: Bez kategorii
| 1 kwietnia 2012
Dzisiaj na treningu pływałem na mojej nowej łódce. Nie szło mi najlepiej, bo nie mogłem wyczuć optymista. Wiatr był silny(5 do 7 Beauforta). Ćwiczyliśmy ósemki, śledzie i starty. Raz po pierwszej boi za mocno przeluzowałem szoty i zrobiłem glebę :(. Po podniesieniu łódki z grzyba, okazało się, że zgubiłem wimpel. Nie jestem zadowolony z dzisiejszego pływania, ale mam nadzieję , że kolejne dni będą bardziej szczęśliwe.
by: kruczek o 20:23 |
1237 wyświetleń |
czytaj więcej