Kategorie: Bez kategorii
| 1 kwietnia 2012
Dzisiaj na treningu pływałem na mojej nowej łódce. Nie szło mi najlepiej, bo nie mogłem wyczuć optymista. Wiatr był silny(5 do 7 Beauforta). Ćwiczyliśmy ósemki, śledzie i starty. Raz po pierwszej boi za mocno przeluzowałem szoty i zrobiłem glebę :(. Po podniesieniu łódki z grzyba, okazało się, że zgubiłem wimpel. Nie jestem zadowolony z dzisiejszego pływania, ale mam nadzieję , że kolejne dni będą bardziej szczęśliwe.
by: kruczek o 20:23 |
1238 wyświetleń |
czytaj więcej